kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:25:35 20-01-2014 Temat postu: [PORADNIK] Wymiana osłon i ręcznego e36 |
|
|
Wrzucam zdjęcia z prac "krok po kroku", czyli "Jak wymienić osłony tarczobębnów, by zamontować szczęki hamulca ręcznego"
Punkt startowy, jak ściągnąć koło każdy wie... chyba
Wypinamy zabezpieczenie klocka hamulcowego - śrubokrętem zapieramy o tarczo bęben od wewnętrznej strony.
Torq'sem T45 (chyba, że T40 ) odkręcamy prowadnice zacisków.
Za pomocą przyrządu uniwersalnego (sznur snopowiązałkowy) mocujemy zacisk, aby nie naprężać przewodu hamulcowego.
Teraz czas na jarzmo zacisku. Dwie śruby 16mm od strony dyferencjału.
Przyszedł czas na odkręcenie nakrętki na półośce rozmiar 30 (nasadka musi być koronkowa - sześciokąt nie podejdzie)... Rozginamy zaklepane zabezpieczenie na nakrętce... mimo to do okręcenia nakrętki konieczne jest użycie 1.5m rury jako dźwigni... podczas próby okręcenia nakrętki, dochodzimy do wniosku, że należy założyć z powrotem koło i opuścić auto, bo przy takiej dźwignie puszcza sprzęgło... morał z tego taki, że pierwszym krokiem jaki się powinno zrobić przy tym zadaniu to nie ściągnąć koło tylko okręcić nakrętkę półośki Po ukręcenie przedłużki 1/2'' i chwilę później przejściówki 1/2'' na 3/4'', stwierdzamy rzecz następującą : "su...a się mocno trzyma". Jedziemy do sklepu zakupić kolejną przejściu 1/2'' na 3/4'', jednak bogatsi o zdobyte doświadczenie decydujemy się na przejściówkę udarową (czarną). Podczas kolejnej próby okręcenia (już z wyczuciem, nie na chama) stwierdzamy, że jest już po 18 i nie będzie możliwości kupienia kolejnej przejściówki Próbujemy wykorzystać inne metody do odkręcenia nakrętki, takie jak:
-wywieranie nacisku, poprzez werbalne i fizyczne groźby
-tortury psychiczne, poprzez trwanie w ciszy i wymowne wpatrywanie się w drugą stronę konfliktu (przyznam się bez bicia ja mrugnąłem pierwszy )
-metody niekonwencjonalne, czyli wykorzystanie buddyjskich metod koncentracji energii w punkcie oraz próby okręcenia nakrętki przy pomocy mocy, telekinezy i modlitwy
Jednak dopiero zastosowanie metod z piekła rodem (palnik propan-butanowy) śruba puszcza, efekt ponad 5 godzinnej batalii wygląda tak:
(W którymś momencie stwierdzasz, że dyndający zacisk Ci przeszkadza i przewód elastyczny najwyżej się wymieni )
Uradowani sukcesami chwili minionej, nie dostrzegamy zagrożenia jakie ze sobą niesie konieczność ściągnięcia piasty... Początkowo próbujemy wykorzystać ściągacz, jednak szybko orientujemy się, że jedyne co robimy to wciskamy półośkę wgląd wahacza... próba wykorzystania drugiego ściągacza kończy się praktycznie wyciśnięcie półośki z wahacza <- nie próbujcie tego w domu... Do wyciągnięcia piasty zostają wykorzystane śruby do kół z dystansami 20mm... tzn. śruby zostają wkręcone w piastę natomiast między śrubę, a wahacz umieszczone zostały młotki. W ten sposób wkręcając równomiernie śruby piasta samoczynnie się wysuwała z wahacza W końcu mamy ten moment:
Teraz okręcamy 4 śruby 2x10mm + 2x15mm i ściągamy starą osłonę. Druciakiem czyścimy wahacz i zakładamy nową osłonę (tak przy okazji oryginał tańszy, niż zamiennik ). Czyścimy obie połówki rozpieraka. Smaruje regulator. Następnie zakładamy nowe szczęki ręcznego wraz z nowym zestawem sprężynek.
Zakładamy piastę.
Następnie przystępujemy do regulacji szczęk. Regulacja wygląda tak:
1. rozkręcamy regulator
2. zakładamy tarczobęben
3. zaciągamy ręczny, żeby szczęki się ułożyły po czym puszczamy
4. sprawdzamy czy trą szczęki
5. powtarzamy pkt. 1-4, aż będzie tarcie
6. gdy szczęki już obcierają cofamy szczęki na regulatorze kawałek, aby szczęki miały jak najmniejszy skok jałowy, a jednocześnie nie tarły podczas jazdy.
Przykręcamy ostatecznie tarczobęben.
Korzystając z okazji czyścimy jarzma i zaciski na prowadnicach klocków z rdzy. Płaski pilnik najlepiej się do tego nadaje. Czyścimy też klocki na powierzchni styku. Czyścimy również prowadnice zacisków ze starego smaru i brudu.
Ja również wyskrobuje wszystko z "gniazd" prowadnic i daje nowy smar do środka, aby woda się nie dostawała i był poślizg.
Na zewnątrz auta zostało tylko założyć zabezpieczenie klocka hamulcowego, następnie koło, dokręcić na opuszczonym kole półośkę, zaklepać zabezpieczenie i można jeździć. W środku na dźwigni ręcznego wyregulować linkę. Po jakimś czasie powtórzyć regulację.
PS.
No i tutaj zła wiadomość... jest jeszcze druga strona do zrobienia... Bardzo ważne standardowo rozpadają się łożyska przy wyciąganiu piasty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kazukiorg dnia 15:41:13 27-01-2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
tygrys6911
Dołączył: 20 Lis 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 01:57:03 20-11-2014 Temat postu: mam to samo |
|
|
Witam pozdrawiam serdecznie mam taki sam problem z ręcznym hamulcem do wymiany w BMW E-36 ,moje takie pytanie do Ciebie gdzie moge kupic taki caly zestaw do naprawy hamulca ,szukalem i nigdzie nie mogłem znalesc.Drugie moje pytanie czy podjabys sie naprawy w moim samochodzie oczywiscie za zaplatą poniewaz nie dysponuje odpowiednimi narzedziami aby samemu naprawic.Mój numer tel +48 604751980 ewentualnie email: [link widoczny dla zalogowanych].
Post został pochwalony 0 razy
|
|