|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:18:24 30-07-2013 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisałem w ostatnim poście wrzucam zdjęcia z prac "krok po kroku", czyli "Jak wymienić osłony tarczobębnów, by zamontować szczęki hamulca ręcznego"
Punkt startowy, jak ściągnąć koło każdy wie... chyba
Wypinamy zabezpieczenie klocka hamulcowego - śrubokrętem zapieramy o tarczo bęben od wewnętrznej strony.
Torq'sem T45 (chyba, że T40 ) odkręcamy prowadnice zacisków.
Za pomocą przyrządu uniwersalnego (sznur snopowiązałkowy) mocujemy zacisk, aby nie naprężać przewodu hamulcowego.
Teraz czas na jarzmo zacisku. Dwie śruby 16mm od strony dyferencjału.
Przyszedł czas na odkręcenie nakrętki na półośce rozmiar 30 (nasadka musi być koronkowa - sześciokąt nie podejdzie)... Rozginamy zaklepane zabezpieczenie na nakrętce... mimo to do okręcenia nakrętki konieczne jest użycie 1.5m rury jako dźwigni... podczas próby okręcenia nakrętki, dochodzimy do wniosku, że należy założyć z powrotem koło i opuścić auto, bo przy takiej dźwignie puszcza sprzęgło... morał z tego taki, że pierwszym krokiem jaki się powinno zrobić przy tym zadaniu to nie ściągnąć koło tylko okręcić nakrętkę półośki Po ukręcenie przedłużki 1/2'' i chwilę później przejściówki 1/2'' na 3/4'', stwierdzamy rzecz następującą : "su...a się mocno trzyma". Jedziemy do sklepu zakupić kolejną przejściu 1/2'' na 3/4'', jednak bogatsi o zdobyte doświadczenie decydujemy się na przejściówkę udarową (czarną). Podczas kolejnej próby okręcenia (już z wyczuciem, nie na chama) stwierdzamy, że jest już po 18 i nie będzie możliwości kupienia kolejnej przejściówki Próbujemy wykorzystać inne metody do odkręcenia nakrętki, takie jak:
-wywieranie nacisku, poprzez werbalne i fizyczne groźby
-tortury psychiczne, poprzez trwanie w ciszy i wymowne wpatrywanie się w drugą stronę konfliktu (przyznam się bez bicia ja mrugnąłem pierwszy )
-metody niekonwencjonalne, czyli wykorzystanie buddyjskich metod koncentracji energii w punkcie oraz próby okręcenia nakrętki przy pomocy mocy, telekinezy i modlitwy
Jednak dopiero zastosowanie metod z piekła rodem (palnik propan-butanowy) śruba puszcza, efekt ponad 5 godzinnej batalii wygląda tak:
(W którymś momencie stwierdzasz, że dyndający zacisk Ci przeszkadza i przewód elastyczny najwyżej się wymieni )
Uradowani sukcesami chwili minionej, nie dostrzegamy zagrożenia jakie ze sobą niesie konieczność ściągnięcia piasty... Początkowo próbujemy wykorzystać ściągacz, jednak szybko orientujemy się, że jedyne co robimy to wciskamy półośkę wgląd wahacza... próba wykorzystania drugiego ściągacza kończy się praktycznie wyciśnięcie półośki z wahacza <- nie próbujcie tego w domu... Do wyciągnięcia piasty zostają wykorzystane śruby do kół z dystansami 20mm... tzn. śruby zostają wkręcone w piastę natomiast między śrubę, a wahacz umieszczone zostały młotki. W ten sposób wkręcając równomiernie śruby piasta samoczynnie się wysuwała z wahacza W końcu mamy ten moment:
Teraz okręcamy 4 śruby 2x10mm + 2x15mm i ściągamy starą osłonę. Druciakiem czyścimy wahacz i zakładamy nową osłonę (tak przy okazji oryginał tańszy, niż zamiennik ). Czyścimy obie połówki rozpieraka. Smaruje regulator. Następnie zakładamy nowe szczęki ręcznego wraz z nowym zestawem sprężynek.
Zakładamy piastę.
Następnie przystępujemy do regulacji szczęk. Regulacja wygląda tak:
1. rozkręcamy regulator
2. zakładamy tarczobęben
3. zaciągamy ręczny, żeby szczęki się ułożyły po czym puszczamy
4. sprawdzamy czy trą szczęki
5. powtarzamy pkt. 1-4, aż będzie tarcie
6. gdy szczęki już obcierają cofamy szczęki na regulatorze kawałek, aby szczęki miały jak najmniejszy skok jałowy, a jednocześnie nie tarły podczas jazdy.
Przykręcamy ostatecznie tarczobęben.
Korzystając z okazji czyścimy jarzma i zaciski na prowadnicach klocków z rdzy. Płaski pilnik najlepiej się do tego nadaje. Czyścimy też klocki na powierzchni styku. Czyścimy również prowadnice zacisków ze starego smaru i brudu.
Ja również wyskrobuje wszystko z "gniazd" prowadnic i daje nowy smar do środka, aby woda się nie dostawała i był poślizg.
Na zewnątrz auta zostało tylko założyć zabezpieczenie klocka hamulcowego, następnie koło, dokręcić na opuszczonym kole półośkę, zaklepać zabezpieczenie i można jeździć. W środku na dźwigni ręcznego wyregulować linkę. Po jakimś czasie powtórzyć regulację.
PS.
No i tutaj zła wiadomość... jest jeszcze druga strona do zrobienia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kazukiorg dnia 14:05:06 30-07-2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 08:58:41 01-08-2013 Temat postu: |
|
|
Wreszcie przeniosłem zainteresowanie z podwozia na komorę silnika Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest brudny stożek...
Zakupiłem odpowiednie preparaty do czyszczenia filtrów sportowych.
Proponuje nie robić sobie problemów i zamiast squeeze olejku kupić w sprayu... bo stożek nijak nadaje się to takiego nanoszenia. Przy sportowej (płaskiej) wkładce pewnie daje radę Instrukcja czyszczenia jest prosta:
1. Dokładnie zmoczyć filtr cleanerem
2. Zostawić na 10 minut (w tym czasie nie może cleaner wyschnąć)
3. Wypłukać od wewnątrz filtr
(3.5 ja jeszcze potem opłukałem z zewnątrz i kupa piachu spłynęła)
(3.99 ręcznie wyskrobać muchy )
To co wypłucze się z filtra, wygląda mniej więcej tak:
To też drugi raz naniosłem cleaner i powtórzyłem czyszczenie
4. Zostawić aż filtr samoczynnie wyschnie
5. Nanieść olejek (do każdej fałdy ! <- dlatego spray lepszy, nie trzeba celować )
6. Po 20 minutach przejrzeć czy filtr równo się zabarwić (w tym wypadku na czerwono), ewentualnie poprawić punktowo
7. Nadmiar olejku wytrzeć
8. Zamontować to cudenko i mamy +20KM +15Nm +100 do zajebistości
Przy okazji ściągnąłem OBC i wychodzi na to, że nadaję się tylko do wymiany. Chciałem zmienić przyciski od szyb, bo aktualne są takie "miękkie", a w domu mam komplet "jak nowych". Ale okazało się, że w niebieskiej przyciski są czarne, a w zapasie mam zółte... Walka dalej trwa, kolejne newsy z fronty pewnie po weekendzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spinacz
ZAŁOŻYCIEL
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:32:26 01-08-2013 Temat postu: |
|
|
No niedługo auto będzie nowe. Dobrze idziesz z tematem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 07:39:41 02-08-2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj kombinacji ciąg dalszy. Cosik zrobiłem, aby auto prezentowało się godnie zdjęcia wrzucę jak je umyje Wczoraj Kubala znalazł od czego jest jedna mała wtyczka, która postanowiła być niepodłączona, czym mnie irytowała... Okazało się, że nie podłączony był czujnik podciśnienia w kolektorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 06:50:56 06-08-2013 Temat postu: |
|
|
Kolejne przedsięwzięcia czas przedsięwziąć, a więc przedsięwziąłem zamiast gwintować mocowanie stabilizatora, który postanowił zerwać gwint, zakupiłem parę nowych. Wiem, że to trochę w nie moim stylu kupować nowe coś co można naprawić młotkiem, ale postanowiłem zaszaleć
Wreszcie miałem motywację, czas i możliwość przetestować szczotkę do alufelg mequirsa, którą kupiłem ponad miesiąc temu Polecam każdemu 5 minut felga jak nowa, ręcznie do takiego stanu zajmowało mi 20 minut. Warto te kilka dyszek wydać, żeby zaoszczędzić życia Przy okazji mycia wyczerniłem oponki. Nawet nie sądziłem, że to ustrojstwo jest tak wydajne.
A to jest powód dlaczego zielona straciła buciki...
Nadal jakoś mam wrażenie, że zielona fajniej na tych kołach wyglądała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kazukiorg dnia 06:52:51 06-08-2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebwe
VIP
Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bmw Klub Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 07:33:26 06-08-2013 Temat postu: |
|
|
Szalejesz kolego ,ale bardzo pozytywnie ,w sumie felgi to tam i tu dobrze leżą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 07:55:35 06-08-2013 Temat postu: |
|
|
Dopóki w aucie będą sprawy, które mnie ewidentnie denerwują nie przestanę dziubać. Przy sprawach drugorzędnych jak przepalone żarówki jestem w stanie wytrzymać, nawet dwa dni nim mnie szlag trafi Jeszcze kilka rzeczy zostało do zrobienia mam nadzieję, że się wyrobię przed Toruniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:34:48 06-08-2013 Temat postu: |
|
|
Tak jak wspominałem o tych żarówkach, wytrzymałem 3 dni Kupiłem 10 sztuk tych 1.2W i skompletowałem brakujące podświetlenie Jest.... bursztynowo Jeszcze zostało mi zrobić podświetlenie schowka,rejestracji i pod maską.
Do pełni szczęścia brakuje już tylko sprawnego OBC i nowych przycisków do szybek Przy okazji przygotowania do małego zamieszania w przednim zawieszeniu trwają Drążek kierowniczy:
Powoli, powoli auto zaczyna zbliżać się do poziomu, który jestem w stanie przyjąć jako dobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spinacz
ZAŁOŻYCIEL
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 07:16:49 07-08-2013 Temat postu: |
|
|
Drobne rzeczy a jak cieszą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 08:05:43 07-08-2013 Temat postu: |
|
|
Co jakiś czas trzeba w aucie zrobić coś tylko dla relaksu co cieszy oko, bo jak auto będzie się kojarzyło tylko z zacierającym się wałkiem rozrządu czy pękającymi przewodami hamulcowymi, to potem brak jest motywacji, żeby cokolwiek robić w tym aucie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:24:26 08-08-2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj przyszły upragnione, wytęsknione, jakże pożądane poliuretanowe tuleje do przednich wahaczy... "ale nnniiiiieeeeee, allleeee nieeeeeee" chciałem acentryki, przyszły centryki ;/ W ramach relaksu i w związku z tym, że auto muszę jak najszybciej postawić na koła postanowiłem wymienić drążek kierownicy i mocowanie łącznika stabilizatora. Filozofii większej nie ma. W pierwszej kolejności poluźniamy śruby łącznika stabilizatora i okręcamy mocowanie od strony wahacza. Stabilizator najlepiej odkręcać, jak auto stoi na kołach - nie napręża się. I dalej najtrudniejszym momentem jest ruszenie tulejki zaciskowej, a następnie końcówki. Do demontażu drążka od strony maglownicy polecam jak największą żabkę hydrauliczną (rollhak). Co prawda ja sobie zrobiłem klucz do okręcania drążków ze zwykłego płaskiego klucza 32, który ze szlifowałem do grubość ok. 3mm. Po demontażu wygląda to tak:
Z końcówką warto się pobawić jakimś "penetrator" i wkręcamy i wykręcamy, jeszcze ze starym drążkiem, żeby wyczyścić z rdzy. Demontujemy drążek i jeszcze wypłukujemy gwint końcówki.
Ja następnie zrobiłem ten sam patent ze smarem i nową końcówką, żeby nawet po dłuższym czasie dało się regulować zbieżność. Z folii nie wyciągnąłem do ostatniej chwili, żeby kuli nie zapiaszczyć.
Następnie wkręciłem drążek w magiel, nie można zapomnieć o podkładce! Dołożyłem trochę smaru łożyskowego na prowadnice magli raczej nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi.
W momencie skręcana końcówki i drążka, przez to, że drążek ciasno jest spasowany na kuli przydaje się pomoc drugiej osoby do delikatnego napierana końcówką na drążek i trzymanie koła. Dobrze jest nie zapomnieć o osłonie Potem już tylko zbieżność "na oko" osłonę trytytkami, założyć nowe mocowania stabilizatora przykręcić stabilizator i jechać na właściwą zbieżność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinusiek
KLUBOWICZKA
Dołączył: 29 Cze 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:34:00 08-08-2013 Temat postu: |
|
|
Gołębica nabiera wiatru w skrzydła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:55:12 08-08-2013 Temat postu: |
|
|
No ba tylko zastanawia mnie ta nazwa Bo zielona małpa była bo psuła się uparcie, złośliwie jak to małpa. A ta... nie powiem, żeby sobie niewinnie gruchała i była żarciem dla dużych ptaków drapieżnych Raczej jest odwrotnie warczy i zjada mniejszych od siebie, a przy tym wygląda niepozornie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eric
SKARBNIK
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kalisza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:11:19 19-08-2013 Temat postu: |
|
|
to może szczupak hehe
Stożek zostaje czy raczej myślisz o seryjnej puszce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazukiorg
PREZES
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 1690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:24:26 19-08-2013 Temat postu: |
|
|
Szczupak ? Tak nie mówili na starego passata ? To już ta gołębica lepsza
A co do stożka to wolałbym, żeby wyleciał, ale kiedy to nastąpi nie wiem. A co ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kazukiorg dnia 11:27:34 19-08-2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|