Proces wypłaty odszkodowania z OC

M0Z4RT · Wysłany: 18:55:13 20-02-2011 Temat postu: Proces wypłaty odszkodowania z OC

Witam.
Mam pewną sprawę. W sobotę miałem kolizję moją BMW e30 320i 1986r.
Jakiś koleś nie zatrzymał się na stopie i mi przywalił w bok auta. Mam rozwalone drzwi prawe przednie, uszkodzony błotnik i tyle drzwi zarysowane no i dolny próg wgnieciony. Sprawca przyznał się do winy.
Jutro jadę na policję i potem do mojej ubezpieczalni.
Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak przebiega dalszy proces bo zupełnie się na tym nie znam. Jak wygląda wycena szkód przez rzeczoznawcę i czy jest duże prawdopodobieństwo, że koszty naprawy przerosną wartość samochodu i wyślą mnie na kasację ?

bobeq · Wysłany: 19:01:24 20-02-2011 Temat postu:

Jak masz sedana to mam drzwi jak bys potrzebował ;p

M0Z4RT · Wysłany: 19:13:33 20-02-2011 Temat postu:

Będę miał to na uwadze ale na razie nie o to pytam.
Lepiej naprawiać auto w ASO czy u zwykłego mechanika?
Samemu to chyba rady nie da bo musiałbym okazać się rachunkami by mi kasę zwrócili a przynajmniej tak mi się wydaje :d

M@rko · Wysłany: 20:51:27 20-02-2011 Temat postu:

Kolego po pierwsze to nie do swojej ubezpieczalni tylko do ubezpieczalni tego co ci przywalil a pozniej czekac na wycene szkod jakie ci zostaly wyrzadzone a pozniej na kase ktora bedzie ci wyplacona a auto naprawiaj u jakiegos blacharza/lakiernika a nie w aso bo w aso zaplacisz raczej drozej Cool

M0Z4RT · Wysłany: 21:00:37 20-02-2011 Temat postu:

w ASO drożej to wiadomo ale płaci przecież sprawca wypadku. Ja kasy do łapy nie dostane póki rachunków nie przedstawię więc to chyba nie ma znaczenia zbyt wielkiego

bobeq · Wysłany: 23:53:42 20-02-2011 Temat postu:

Jak nie dostaniesz?? skoro na własną rękę naprawiasz to co ich to obchodzi wycena jest wycena to co ci wycenia zabierasz robisz;p taniej i kasa w kieszeni

DaBlaz · Wysłany: 11:55:05 21-02-2011 Temat postu:

1. To Policje wzywa się na miejsce zdarzenia a nie jedzie później. Wyjątek jak spiszecie ze sprawcą oswiadczenie - ugodę. Wtedy z oświadczeniem sprawcy jedziesz do jego ubezpieczalni.
2. Samochod powyżej 10 lat nie bedzie naprawiany na podstawie wyceny ASO i na częściach oryginalnych tylko na zamiennikach.
3. W zależności od ubezpieczalni przysyłaja rzeczoznawce który wycenia szkodę i tym samym kwotę odszkodowania. Części mogą kwalifikować się do wymiany na zmienniki lub do naprawy.
4. Na odszkodowanie czekasz ok 14 dni od wyceny rzeczoznawcy w zależności czy przelew na konto czy przekazem pocztowym. A potem naprawiasz sobie jak chcesz.

Proces wyplaty odszkodowania rożni się od sposobu ubezpieczenia samochodu poszkodowanego czy jest OC czy OC i AC, oraz od wieku samochodu.
Szkodę calkowitą ustala się na podstawie uszkodzenia samochodu - powyżej 70%. Wypłata odszkodowania zalezy wtedy od ceny auta i % części ktore nadają się do dalszej eksploatacji. Wpłacana jest wtedy rożnica miedzy nimi.

The Truth · Wysłany: 14:39:58 21-02-2011 Temat postu:

przewaznie ubezpieczyciel sie pyta czy chcesz gotowke do reki i naprawiasz auto we wlasnym zakresie, czy zawozisz wóz do ASO i ubezpieczyciel pokrywa koszty jakie tam wyjdą. Lepiej oczywiscie brac kase do lapy. A policja byla na miejscu i jutro jedziesz tylko odebrac ten ich protokół? bo jak nie bylo policji na miejscu wypadku, ani nie spisales ugody to koles moze sie teraz wszystkiego wyprzec i bedzie kicha

M0Z4RT · Wysłany: 15:37:58 21-02-2011 Temat postu:

Policja była wzywana na miejsce zdarzenia. Dziś byłem po protokół z wypadku. Mam wszystkie kserówki i czekam jak się pojawi likwidator z PTU.
A jeśli stwierdzi że auto idzie do kasacji bo odszkodowanie przerosłoby wartość samochodu to ile można dostać za to? Mniej czy więcej ?

The Truth · Wysłany: 11:24:06 22-02-2011 Temat postu:

Nie moze stwierdzic czy auto idzie do kasacji, moze najwyzej orzec szkode calkowita. Wtedy wyplacaja Ci tyle ile warte jest cale twoje auto, oczywiscie uwzgledniajac przy tym rocznik, wyposażenie itp. Zazwyczaj to się opłaca, no chyba że miałeś bezwypadkowego rodzyna w ori stanie jak z fabryki za ktorego jakis fanatyk na allegro zaplacilby fortune.

M0Z4RT · Wysłany: 19:48:49 22-02-2011 Temat postu:

Dziś rano się z nim spotkałem tzn. z rzeczoznawcą.
Stwierdził szkodę całkowitą.
Teraz tylko czekać na kasę.

Spinacz · Wysłany: 10:57:03 23-02-2011 Temat postu:

i co dalej z autem kasacjia czy naprawa we wlasnym zakresie????

M0Z4RT · Wysłany: 15:17:30 23-02-2011 Temat postu:

kasować nie będę bo nadal muszę dojeżdżać nim do pracy póki nie kupie nic nowszego. Potem pewnie go spróbuje sprzedać w całości bo na części nie mam czasu się tym zajmować.

M0Z4RT · Wysłany: 19:12:21 21-03-2011 Temat postu:

Pajace z PTU wycenili mi straty na 1600zł.
Auto sprzedaje. Czas kupić coś nowszego.