Moja poprzednia E36-mała przestroga

Martin · Wysłany: 00:13:22 23-01-2008 Temat postu: Moja poprzednia E36-mała przestroga

Jak mówi mądre powiedzenie śpiesz sie powoli-mimo tego że choćby niewiem jak dobrymi kierowcami byśmy byli .
niewszyscy sie przejmują gdzie i jak parkują- chodzi mi o kierowce stara który ''zaparkował'' swój pojazd przed zakrętem na którym niebyło widać nadjeżdżających aut znad przeciwka-bo nie dość ze krzaki zasłaniały to był z dołka-nie mówie że jestem bez winy boto że sie śpieszyłem do pracy nie jest wytłumaczeniem.
Zacząłem omijać stara z zakrętu wyjechało autkoBlue_Light_Colorz_PDT_23 Blue_Light_Colorz_PDT_24

a reszta to ułamki sekund-oczywiście auta swojego nieżałuje bo to tylko rzecz materialna i nabyta.
Życze szerokości i przyczepności-pozdrawiam Blue_Light_Colorz_PDT_17

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Spinacz · Wysłany: 09:49:33 23-01-2008 Temat postu:

NIe powiem ostro skasowales wozidlo dobrze ze Tobie sie nic nie stało

Grześ · Wysłany: 17:06:08 23-01-2008 Temat postu:

Najwazniejszy jest czlowiek a reszta to tylko blacha... ale mi by bylo szkoda Very Happy

Martin · Wysłany: 18:48:03 23-01-2008 Temat postu:

samochód rzecz nabyta ,życia ani zdrowia niemożna kupić-zdrowie najważniejsze reszta przychodzi z czasem-po dwóch miesiącach kupiłem kolejną bunie którą teraz jeżdże Smile

cieszę się tym co mam i nieprzejmuje się tym co straciłem(autko) bo mogłem stracić o wiele bardziej wartościową rzecz Blue_Light_Colorz_PDT_36

na szczęście wszystko dobrze się skończyło Smile

Grześ · Wysłany: 21:49:53 23-01-2008 Temat postu:

Zdrowie najwazniejsze ale szczescie tez wazne jest - na TITANICU wszyscy byli zdrowi.................. Very Happy

Martin · Wysłany: 18:29:08 24-01-2008 Temat postu:

Też fakt -miałem potrójne szczęście a nawet poczwórne.Też myśle że ktoś z góry dopomógł.